sobota, 7 listopada 2009

Raczy nas jesień chłodem ...

Raczy nas jesień chłodem ... jak to jesień...
Ciepło trzeba znaleźć w słowie, w sercu, w drugim człowieku, w domu, w herbacie, pod kocem, w promieniach Słońca ...

W domu chciałam znaleźć,ale dywan miał nieodpowiedni kolor.
W sercu... jakoś tak ciepło się ulotniło, więc trzeba łatać dziury, by napalić na nowo...
W słowie...póki co sama ogrzewam - taka wersja mi bardziej odpowiada, widać oddaję co dostałam ...

Herbata, koc i promienie słońca zawsze się sprawdzają ... i drugi człowiek się sprawdza ... szczególnie ten Mały ... absorbujący, zaskakujący i zagadkowy... produkujący ciepło i miłość całym sobą ON - "Lek na całe zło i nadzieja na przyszły rok".

Przede mną weekend, oby pogoda była piękna, by podładować akumulatory, ale co tam i bez Słońca dam radę!

Już czekam na miłe chwile o poranku, kiedy nie muszę wstawać o 7, a jednak się o niej budzę. Cicho robię kawę i śniadanie do łóżka, a potem już tylko książka, ja i cisza poranna ...
Tym razem o dziwo ;) książka to kryminał. Po fazie na Henninga Mankella - Aleksandra Marinina i "Męskie gry" - sprawdzę czy aby pasują do poranka.
A potem...
Potem może uda się wybrać z Młodym Człowiekiem na poszukiwanie klimatotwórczego dywanu, jeśli nie - przewiduję, że resztę ciszy zburzy Mamma Mia! - oglądana, tańczona i wyśpiewywana po raz 1558(!) A myślałam,że lubię te film! Co poradzić? Skoro - cytując Młodego Człowieka powinnam "rozumieć, że muzyka jest najważniejsza" - to się bardzo staram! Niemniej w niedzielę nie dam się! Planuję Poranek we WROart - 100 lat nie widziałam latającego zajączka i trzeba to naprawić!

NO!
Chyba plan ocieplania jesiennej atmosfery gotowy!
To dobranoc i słodkich snów.

M.

2 komentarze:

Magda Kiełbowicz pisze...

A dzień dobry :))) W bardzo wczesny, sobotni poranek :) Rozszyfrowałam Cię Droga M. :)))
Też M. ;)

M. pisze...

Aż tak się nie ukrywałam ..., ale tu Mi pokazuje, ze Ty się ukrywasz ... jakiś ten blog dla mnie nieznajomy ..;)