Ta mieszanka jest całkiem smaczna, wiec znalazłam swój na nią sposób, zatem od czasu do czasu pewnie ja będę jadła. Jednak dalej wole kasze, które nie są tak neutralne w smaku.
piątek, 31 października 2014
Jaglanka- podejście n-te skuteczne ;)
Ta mieszanka jest całkiem smaczna, wiec znalazłam swój na nią sposób, zatem od czasu do czasu pewnie ja będę jadła. Jednak dalej wole kasze, które nie są tak neutralne w smaku.
wtorek, 28 października 2014
Piotrofscy i Flow :)
Wygrałam ... plakat do nowego domu, dla nowej lokatorki.
Bardzo sie cieszę, bo kto by się nie cieszył z wygranej.
Tym bardziej, że nastąpiła zabawna pomyłka w nazwisku i nie liczyłam za bardzo, że wyjaśni sie na moja korzyść. :) a jednak ...
Warto próbować.
Jak plakat do nas dotrze, to wstawię foto.. moze już z nowego miejsca ....ni
M.
czwartek, 2 października 2014
Wątrobka z cebulką i kwaśnymi jablkami
No dobra! Ja wiem, że nie powinnam jeść smażonych potraw, duszone cebulki, wątroby tez nie za wiele.
No ale co poradzisz, jak się bardzo chce??? No nic!
Po pierwsze - Trzeba zjeść!
Po drugie - Zachować zdrowy rozsądek przy nakładaniu na talerz!
Po trzecie - Pogodzić się z ewentualnymi konsekwencjami.
To moje jedyne rady, wiec skrupulatnie się zastosowałam i na obiad miałam dziś :
Watrobke z cebulka i kwaśnym jabłkami.
400 g Watrobki drobiowej umyłam, oczyscilam, pokroilam na w miarę równe kawalki, obtoczylam w mące i Podsmazylam krótko na niewielkiej ilości oleju. Następnie dodałam 1,5 cebuli pokrojonej w piórka. Poddusilam ok 5 minut i dodałam pokrojone w cząstki kwaśne, umyte jablko. Lekko podałam wodą. Doprawilam pieprzem i majerankiem, a następnie dusilam jeszcze 10 minut pod przykryciem na niewielkim ogniu. Po tym czasie wątrobka jest gotowa.
Przed podaniem, powołując ja nieco i zjadłam z kromka świeżego chleba.
Słodka cebulka, charakterystyczny smak watrobki i kwaśne jabłka w aromatycznym sosie, jaki się wytworzył podczas duszenia to pi prostu niebo w gębie!!!
Warto czasem zgrzeszylam z głową...
środa, 1 października 2014
Mieszkanie to wyzwanie
Podobno wczoraj kupiliśmy mieszkanie. Pisze podobno, bo jakoś mi się to w głowie nie mieści. Trudno mi jakoś to ogarnąć... Teraz przed nami cała masa spraw drobnych i grubszych, by ambitnie biorąc spędzić święta już na 100% u siebie. Narazie jestem spokojna. Na szczęście mam świetną pomoc od aranżacji wnętrz, ale i o dziwo dość precyzyjnie określone co chcę. Teraz tylko dużo kasy, cierpliwości i siły nam trzeba. Nielada wyzwanie przed nami.