poniedziałek, 23 września 2013

Pierwsza - Europejska Noc Literatury - we Wrocławiu.

Zdążyłyśmy tylko w kilka miejsc, nie wszędzie udało się nam wejść, ale było warto.
Niezwykłe doświadczenie.
Literatura nocą podana w ciekawy, czasem zabawny, sposób, w różnych miejscach, w różnym nastroju, ale blisko ludzi.


















piątek, 20 września 2013

Aromatyczne talarki ziemniaczane.

Pieczone ziemniaki z tymiankiem, rozmarynem, chili i majerankiem.
Obiad mógłby się składać tylko z nich. Pyszne, proste, efektowne.

Ugotowane ziemniaki kroimy w talarki. Przygotowujemy kilka łyżek oleju, który mieszamy z solą morską, pieprzem, chili, suszonymi tymiankiem i majerankiem oraz świeżym, posiekanym rozmarynem.
Talarki zalewamy marynatą. Nastawiamy piekarnik na 200 stopni. Talarki wykładamy na blaszkę i wkładamy do nagrzanego piekarnika.




 Pieczemy do zrumienienia - ok 20 minut.  Ja na koniec zmieniłam sposób nagrzewania na grill.




Jedliśmy je bardzo klasycznie z ogórkiem kiszonym i sadzonym jajkiem, ale sposobów są setki. 
Każdy znajdzie coś dla siebie.





wtorek, 17 września 2013

Krucha tarta ze śliwkami.

Śliwka kojarzy mi wyszło,dośnie, ma różne smaki, wielkości, kolory i opcje: śliwka w pojedynkę, śliwka w czekoladzie, śliwa suszona, śliwka w kompocie, śliwka w placku, śliwka wędzEeeona, schab ze śliwkami , powidła  !!
Setki możliwości - z których dziś wybrałam klasykę.



Krucha tarta ciasto ze śliwkami


Przepis klasyczny:

300 g mąki
100 g cukru drobnego (miał być puder, ale "wyszedł")
150 gram masła
3 żółtka
szczypta soli




Zagniotłam ciasto, wsadziłam na 15 minut do zamrażalnika, wyjęłam, zagniotłam szybko ponownie, rozwałkowałam i przełożyłam na blaszkę do dużej tarty wysmarowaną masłem i posypaną bułką tartą.
Obciążyłam fasolą i cieciorka wysypanymi na papier do pieczenia.


Ciasto piekłam ok 15 minut w 190 stopniach. Potem na jakieś 5 minut zdjęłam papier z ziarnami, by zrumienić środek.
Wyjęłam z pieca ułożyłam śliwki - z braku śliwek, resztę miejsca wypełniłam jabłkami (starłam sie to robić symetrycznie). Całość posypałam kruszonką (zrobiłam ją na oko) i wstawiłam na 175 stopni do zrumienienia wierzchu i wyszło takie coś.



Lekko twardawe mi wyszlo, ale pyszne.
Już marzy mi się kolejne.





środa, 11 września 2013

Tomasz Stańko New York Quartet


Wspomnienie mgliste wizualnie, ale za to brzmiące w uszach i duszy.
Marzy mi się, by wrócić do tych studenckich czasów na tym koncercie.
Niewiele mnie dzieli od spełnienia - jedyne 65 zł :)
http://biletin.pl/pl/event,show,1583,tomasz-stanko-new-york-quartet.html

Nic tylko działać.
Ta trąbka jest magiczna!














Jabłka.


Uwielbiam czas, gdy zaczynają się pojawiać "te świeże". Latem pierwsze kwaśne papierówki niosą mi wspomnienie ogrodu u babci, gdzie ganiałam za kuzynką strasząc ją dżdżownicą. Są smakiem mojego dzieciństwa i beztroski. Najpyszniejsze są jednak teraz, gdy Królowa Jesień zbliża się wielkimi krokami dając nam o sobie znać co chwilę deszczem.
Szybko zapadający zmierzch sprawia, że zaczynam tęsknić do aromatu szarlotki, ale to tylko trochę.| Trochę, bo teraz głównie napawam się ich rześkim smakiem, niezrównaną słodyczą i soczystością i tym zapachem. - istnie rajskim o tej porze roku. Jabłka wybieram właśnie po zapachu.
Lato odchodzi, nadchodzą Jabłka, a z nimi Moja ulubiona pora roku.
Chrupię i czekam.
Cierpliwie.



niedziela, 8 września 2013

Audiencja.

W sobotę na 20. zostałam zaproszona na Audiencję Prywatną u Jej Wysokości Helen Mirren.
Oczywiście chodzi o przedstawienie z cyklu NATIONAL THEATRE LIVE z Londynu transmitowane do kin, pod tym samym tytułem. Mnie gościł DCF.
Uważam, ze takie przedsięwzięcie to świetny pomysł, gdyż, nie liczę, że w najbliższym czasie wybiorę sie na taki HIT do Londynu. Chociaż zainteresowanie nie było powalające - może ze względu na wysokie ceny biletów jak na DCF własnie.
No ale przejdźmy do fabuły.
Byliśmy "świadkami" wtorkowych prywatnych audiencji u Królowej Elżbiety II, na które zapraszani są od lat Premierzy Zjednoczonego Królestwa. Charakter ich test ścisle prywatny, zatem są to jedynie domniemane rozmowy Helen Mirren - jako Królowej Elżbiety idealnie partnerowali aktorzy grający poszczególnych Premierów od W.Churchila, przez H.Wilsona, M.Tacher do J.Camerona. Zgrabne dialogi prezentowały sympatie  (teoretycznie apolitycznej) Królowej, jak i jej rozmówców, jej wyjątkowe poczucie humoru, rozterki, problemy i umiejętność trzymania głowy wysoko - choćby nie wiem co!, ale też ich rubaszne żarty, bądź lodowatą zasadniczość i obcesowość w stosunku do Władczyni. To wszystko sprawiło, że za ścianą formalności zobaczyłam też w Elżbiecie II człowieka, kobietę, matkę, żonę, która konsekwentnie trwa przez lata broniąc pozycji monarchii w Anglii, jak matka broniąca chroniąca swoje dziecko.
Spektakl zrealizowano perfekcyjnie, genialnie szybkie zmiany kostiumów zdawały się być montażem (a może nim były). Jedyne co przeszkadzało to zbyt szybko płynące polskie napisy i histerycznie śmiejące się dwie niewiasty na widowni.
To Aktorstwo wysokich lotów. Helen Mirren jest po prostu Genialna!
Chętnie zobaczyłabym to jeszcze raz.

"Panie Redaktorze Kochany" Łukaszu Basta - serdecznie dziękuję za te przypadkowe bilety. :)



piątek, 6 września 2013

luck

Podobno kto nie gra, nie wygrywa.

Ja znów dziś miałam farta.
Przypadkowo wysyłając sms z prośbą o płytę Richarda Bony - wygrałam podwójne zaproszenie na zarejestrowany na taśmie filmowej spektakl - Audiencja, z Helen Mirren.
Przypadkiem, bo w tym momencie nie rozdawano płyty - ale chyba tak swoją desperacją rozbawiłam Pana Redaktora Kochanego ;) - że sie ulitował nad "Filipką z konopii" gadającą od rzeczy :) :)
Wow ! Super. Nie mogę sie doczekać wizyty w DCF.

Nie osiadłam jednak na laurach i spróbowałam ponownie - już we właściwym momencie, gdy rozdawano płytę. Koncert niedługo, bilety drogie, a ciepłe dźwięki Richarda będą idealne na jesienne wieczory.
No i TADAMMM!!! Płyta jest moja.




Uśmiechnęło się do mnie dziś podwójne szczęście, bo spróbowałam.
Fajnie byłoby zawsze o tym pamiętać.


czwartek, 5 września 2013

My one and only ... music love

Nadchodzą długie wieczory i zimne dni.
Chętniej otulam sie muzyką i zawsze wtedy dochodzę do wniosku, że jest jedna rzecz w życiu, której jestem pewna. Kocham miłością pierwszą, wieczną, platoniczną i bezkrytyczną - jednego faceta.
I pewnie tak pozostanie. Niech tak zostanie.
Moja muzyczna miłość.
Mistrz, Czarodziej, Geniusz !

STING




Właśnie zamarzył mi się koncert Stinga. Jeszcze raz.






środa, 4 września 2013

after

A po nocy przychodzi dzień ....

... w idealnym świecie dzieci są grzeczne, leżą w łóżku o 21 i czytają książkę ...

Chcę trwać w tym zaskakującym błogostanie.
Lubię spokój - prawie już jesiennego - wieczoru.






niestety godzinę później idealnie dziecko jeszcze nie spało,
... ale to nie ważne, ważne, że jesteśmy spokojni

smutkiem jestem

Dziś jestem skutkiem. Cała.
Jakoś nie dało się od rana wykrzesać uśmiechu.
Skończył się prąd, pomysły, cierpliwość, nadzieja.
A to dopiero początek.


wtorek, 3 września 2013

Mam dość ...


Mam już dość startowania w konkursie na "superrodzica".
Czas przywyknąć.
Jednak to takie trudne, bo choćby nawet człowiek chodził na rzęsach - zawsze jest tym złym.
Czy naprawdę zawsze Ktoś musi ??

poniedziałek, 2 września 2013

Why, o why ??

Dlaczego marna samoocena blokuje zrobienie kolejnego kroku ku lepszej przyszłości ?
Dlaczego wbija jeszcze bardziej w ziemię ?
Dlaczego zabiera marzenia ?
Dlaczego w ogóle jest ??