niedziela, 1 listopada 2009

Miejsze zło - "trzeba wąchać czas"

* * * * *
Bohater sprytnie lawiruje między politycznym zaangażowaniem, a działalnością podziemną, między jedną kobietą a drugą, między prawdą a kłamstwem wybierając zawsze Mniejsze zło - czyli wygodne dla siebie postawy życiowe. Ciekawy temat odnajdywania się młodego poety w socjalistycznej rzeczywistości.
Bałam się, że będzie to polskie kino polityczno-walcząco-moralizujące, a tu pozytywne zaskoczenie! No i co ten Żurek robił,że te kobitki tak za nim leciały...nie pojmuję, ale to inne czasy były...
Świetna rola J.Gajosa!
Niebanalny humor, ciekawa obsada, 2 godziny minęły niezauważenie.
Jedyny minus... to dość banalne zakończenie, niemniej to nie psuje przyjemności oglądania!
Pusta sala kinowa o 22:30 to to co uwielbiam - tylko ten mróz na dworze po seansie...brrrrrrrr
Dobranoc.

PS: Ciekawi mnie bardzo książka Janusza Andremana - Cały czas - na podstawie której nakręcono film ... trzeba przeczytać!
PS 2: I tak powstała nowa kategoria na blogu :) Czytelnia

Brak komentarzy: