środa, 13 stycznia 2010
Czasem myślę sobie, że ...
... trzeba być wielkim człowiekiem, by potrafić przyjąć pomoc od kogoś, kto okrutnie nas zranił i twierdzi,że pomaga bezinteresownie ... ja nie potrafię wznieść się ponad własną dumę, choć rozsądek mówi, że należałoby skorzystać - dla mnie to byłoby to pakt z diabłem ...
Czasem myślę, że nie muszę, nie chcę być wielką ... bycie zwykłą zupełnie mi wystarcza ... tylko potem nie pojmuję czemu tyle łez i żalu kosztuje mnie pozostanie nią?
Czasem myślę, że to może strach przed ponownym zranieniem ... a czasem, że to po prostu głupota ...
Czasem myślę, że nie potrafię po prostu wybaczyć, a czasem, że nie chcę ...
Dziś nie wiem już nic ...
Dziś nie ogarniam świata, ale pomyślę o tym jutro ...
Tymczasem idę sobie zanucić "Hymn Nadziei" sprzed lat ...
Nim stanie się tak.
Myślę sobie, że
Ta zima kiedyś musi minąć
Zazieleni się
Urośnie kilka drzew
Niedojedzony chleb
W ustach zdąży się rozpłynąć
A niedopity rum
Rozgrzeje jeszcze krew.
Zimny poniedziałek
Gorącą stanie się niedzielą
To co nie pozmywane
Samo zmyje się
Nieśmiały dotąd głos
Odezwie się jak dzwon w kościele
A tego czego mało
Nie będzie wcale mniej...
Choć mało rozumiem
A dzwony fałszywe
Coś mówi mi, że
Jeszcze wszystko będzie możliwe
Nim stanie się tak
Jak gdyby nigdy nic nie było
Nim stanie się tak
JAK GDYBY NIGDY NIC
To ciągle działa... - prawda Iv?
Dobranoc
M.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
5 komentarzy:
oczywiście. a wiosna będzie piekna!
i już nie myśl ;)
A ja Nosowską zupełnie przespałem...
to ja się pokuszę, żeby sypnąć mądrością, którą przeczytałam ostatnio w książce jednej znanej pani psychiatry, i która wiele ułatwia, chociaż jest bardzo trudna do ogarnięcia. tak naprawdę inni ludzie nie są nas w stanie ani zranić, ani też nie mogą nam zapewnić szacunku do własnej osoby. ale zrozumienie tego to żmudny proces i uciążliwa nauka.
bo wiadomo, uczymy się na własnych emocjach. ;)
serdecznie pozdrawiam :)
:) ... ja to tępa uczennica jestem ...
pozdrawiam M.
Prześlij komentarz