sobota, 22 maja 2010

Opowieści znad Wielkiej Wody cd.


Dzień drugi. Zanim zostały zamknięte Wały nad Odra.
Poziom wody znacznie się podniósł w porównaniu z poprzednim dniem.
























Noc. Służby w gotowości. Miasto czuwa.



















A dziś o 14 puścił wał na Kozanowie i zalało część osiedla... istnieje niebezpieczeństwo dalszych przecieków i przerwania wałów. Ludzie nie maja wody i prądu. Policja na sygnale eskortuje ciężarówki z piaskiem. Wojsko umacnia nową linię obrony. Noc będzie niespokojna.
Dziś już nie dałam rady pójść się temu przyglądać, a nie wiem nawet jak mogłabym pomóc.
Wielki żywioł, wielkie zaniedbania, wielkie dramaty i wielkie emocje. Dla mnie to wszystko jest przerażające.

M.

1 komentarz:

KassWarz pisze...

te same uczucia mną targały parę dni temu w Krakowie, wszyscy dbali o to by nie zalało Starego Miasta, a inne rejony zostawili samym sobie i pękł wał, na mojej-byłej Nowohuckiej... do dziś byli moi sąsiedzi muł wynoszą...