niedziela, 13 grudnia 2009

Pierniczki.


W związku z własną wzmożoną aktywnością cukierniczą. Przepis na pierniczki. Przeszłam dziś samą siebie... aż mnie plecy od wałkowania ciasta bolą ...

Piernik/Pierniczki

1/2 kg cukru
1 kg mąki
1i1/2 kostki margaryny
1/2 słoika dżemu śliwkowego/powideł
1 filiżanka mocnej kawy (z 3 łyżek)
1 łyżka kakao
4 łyżki miodu
6 przypraw do piernika
1/2 paczki cynamonu mielonego
1 łyżeczka mielonych goździków
4 całe jajka
4 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżeczki sody


Tłuszcz stopić w garnku z cukrem i miodem. Dodać dżem i 3/4 filiżanki kawy. wymieszać i odstawić do wystygnięcia.
Do miski wsypać połowę mąki wlać powyższą miksturę i wymieszać.
Dodać 4 jajka, resztę mąki z proszkiem do pieczenia oraz wszystkie przyprawy. Na koniec wlać resztę kawy z sodą oczyszczoną.
Wszystko dobrze wymieszać przelać na blaszkę i piec w 180 stopniach przez 45-60 minut - sprawdzać patyczkiem

Gdy chcemy upiec Pierniczki - musimy dodać około 25 dkg mąki. Aby uzyskać konsystencje pozwalającą na wałkowanie.
Uwaga - pierniczki robiłam z połowy ilości składników - i wyszła ich olbrzymia góra!!!

Wałkować placki ok 3-4 mm. Piec w 175 stopniach ok 6-8 minut - zależy, czy z termoobiegiem czy nie.
Dłużnej pieczone będą twardsze.
Lukrować po wystygnięciu. Jak już polukrujemy - to wkleję jakieś zdjątko ...

Mnniam...

M.

4 komentarze:

mam... pisze...

Kulka Ty mnie normalnie inspirujesz :D
Gotować....gotuję całkiem sporo, bo zwyczajnie sprawie mi to przyjemność. Piekarnika w połączeniu ze słodkościami jednak nigdy mnie nie zachęcił do stworzenia wypieku od podstaw. Tu następuje przełom :) Ja po prostu zaszywam się w piątek w kuchni, włączam świąteczną Diane Krall i ...oby wyszły mi te babeczki tak piękne jak Twoje.
Drineczek też będzie! a co !

M. pisze...

Hihi chyba nie w tym poście ten komentarz... ale co tam - miłego pieczenia
I to nie ja inspiruję.. to Nigella - mówiłam, ze działa!

Marta pisze...

Ja także poczułam chęć spełnienia się w kuchni przy pieczeniu ciasteczek, i Ty jesteś moją boginią ciasteczkową:)

M. pisze...

hahaha - dobrze, że nie potworem Ciasteczkowym !
Chociaż on jest sympatyczny :D