czwartek, 13 października 2011

Myzyczna Strefa-Magiczna Strefa

Rewelacja!!!!! po prostu mistrzostwo świata.

Nat Queen Cool - świetnie, ciekawie. Piękny głos Natalii.. Jestem jej fanką odkąd zobaczyłam na żywo Miloopę. Piękny głos.. zazdroszczę. Piękny głos i fajne bardzo charakterystyczne kompozycje. Miód na moje ucho. Mniam!

Kuba Badach...
Prawda jest taka, że kochamy się z I. w nim od szkoły średniej (w myśl zasady - jeżeli kochać to nie indywidualnie) Miłość nasza platoniczna pozostała i trwa już około 20 lat ... U mnie dziś zdecydowanie podsycona emocjami po koncercie. Po repertuarze Andrzeja Zauchy spodziewałam się powagi, zadumy, łezki w oku ... a tu na scenie 7. świetnie czujących się z sobą muzyków, bawiących się dźwiękami, Kuba rzucający żartami i podrygujący jak John Travolta... Moc energii, pasji i radości. Przepiękne kompozycje, świeże aranże, genialny wokal, mistrzowscy muzycy. Mogłabym tak długo... Pięknie było - uśmiech nie schodził mi z twarzy cały koncert, a na bis po twarzy popłynęła mi sentymentalna łza przy "7 roku", a tak wzruszyć mnie trzeba umieć. Jakże piękne są to piosenki.
Wielki szacunek dla wszystkich artystów.

Right now - Nat Queen Cool siedzi mi w głowie i posiedzi pewnie długo. Czekam na płytę!



Kuba... talentem mnie onieśmielił.. nawet nie spróbowałam poprosić by podpisał mi płytę którą chomikowałam w torebce.

pięknie było, przecudownie, wesoło i pysznie...
mam apetyt na więcej takich emocji, takich dźwięków, takiej energii...
czekam na płyty

Nie mogę zasnąć, nucę...

Tomorrow,
my sorrow will be gone I know

M.


PS" Patrząc na ludzi którzy wykonują coś z pasją... zazdroszczę im tego, ze ich praca ma dzięki temu ma tak wielki ładunek energetyczny.
Naiwnie liczę, że kiedyś odnajdę swoją energię.
PS2: - jeden mankament,, o którym musze wspomnieć. Sadzanie ludzi na krzesłach na koncercie jest zbrodnią ,,,

2 komentarze:

Ivt pisze...

To może od końca. Niektórzy maja pasję, ale Ci co to doceniają i wielbią tez są potrzebni (tak sobie własnie tłumaczę braki u siebie ;)).
A Kuba, cóż, znaczy dobry koncert co wywołuje takie emocje. Mi pozostaje zazdrościc i słuchac płyty :) a kiedys trafimy razem, jak za starych czasów :)

M. pisze...

Hitem dzisiejszego poranka jest wspólne śpiewanie z wczorajszego koncertu ... buzia mi się śmieje :)
Panie: nanana na nana
Panowie: nanana na nana

A na koncert koniecznie musimy trafić!!