piątek, 14 października 2011

Buka nadchodzi ...

Widzę swój oddech! Zakrzyknął Młody Człowiek dziś o poranku, gdy biegliśmy do pobliskiego sklepiku po krówki na Dzień Nauczyciela.

W istocie, 2 stopnie to już prawdziwa jesień i oddech, jak mgiełka, unosi się w powietrzu. Ale to też jest przyjemne. I mgła poranna jest przyjemna... uwielbiam wstawać rano i widzieć za oknem tylko mleko, albo dziwić się kto w nocy ukradł pobliski kościół.
Dziś na przykład dowcipna mgła zwinęła Sky Tower. No i ten widok był spektakularny. Jakby ktoś tego kolosa wymazał z obrazka. Niesamowite.
Najfajniejsze jest jednak, gdy przez mgłę zaczyna prześwitywać słoneczny dzień.
Jak dziś.

Miłego weekendu.
M.

PS: Buka jest blisko! - jakby powiedziały Muminki.

1 komentarz:

Marta pisze...

Przygotowania do zimy trwaja,nabyłam ostanio herbatkę jabłko&cynamon z przyprawami i zrobiło mi się przyjemnie namyśl o siedzeniu w domu, kiedy na dworze zimno...