piątek, 2 września 2011

Usiadłam ... i udało się nieco ogarnąć.

Usiadłam! Usiadłam w końcu! Usiadłam by napisać. Powrót po wakacjach do pracy i w miarę normalnego życia jest conajmniej trudny. Jakimś cudem jednak udało się dobrnąć do końca tygodnia. Siedzę na łóżku, zajadam sushi i rozmyślam co się ostatnio działo. Wakacje ... jak zwykle w znajomych miejscach, ciut sentymentalnie, ciut odkrywczo. Wróciłam fizycznie sponiewierana... ale odpoczęła moja głowa. To chyba najważniejsza. A po powrocie praca, przedszkole, rachunki, sprawy, banki, spółdzielnie, recepty, wnioski ... oj dużo tego jakoś. Dziś mnie parę rzeczy przerosło ... stad to sushi. Ot tak na pocieszenie.
Wczoraj miałam miły wieczór. Udało mi się dzięki mojemu ulubionemu radiu RAM zdobyć wejściówki na otwarcie Dolnośląskiego Centrum Filmowego. Jeszcze w ubiegłym roku na wielkiej starej sali oglądałam film na festiwalu Era Nowe Horyzonty. Niewiele ponad rok później w pięknych nowoczesnych, przytulnych wnętrzach czterech sal Lwów, Polonia, Warszawa i Lalka zgromadzeni na uroczystym otwarciu goście, mieli okazję obejrzeć naprawdę wzruszające filmiki z przebudowy i historii dawnego kina Warszawa, potem krótki zwiastun filmu w 3D, a potem "O północy w Paryżu". Jak na mnie film wizualnie śliczny i choć fabuła była tak naiwna, że aż momentami denerwująca, to w ogólnym rozrachunku Allen broni się dowcipem - jak zwykle. Wieczór miły, miejsce idealne na ciekawe, inne, dobre kino jakie lubię. Bez popcornu, bez tłumu, w kameralnej atmosferze. Już je lubię. Oby tak pozostało, bo jest szansa,że właśnie znalazłam swoje ulubione KINO. :)

Co jeszcze ?
W tym tygodniu Otworzyli nam AOW ze spektakularnym mostem, dzięki czemu chyba jest ciszej za oknem.
Zaczęły jeździć tramwaje PLUS - co prawda motorniczy zmienia wajchą zwrotnicę, ale co tam przecież jeżdżą cichuteńko :)
Odebrałam dyplom - no i co teraz z nim zrobię ... chyba oprawię i powieszę nad zlewem, by pamiętać jaka to jestem wyedukowana, bo póki co nie pomógł mi on zmienić nic w sprawach zawodowych.
W ten weekend rozpoczynają się Poranki niedzielne z kreskówkami we WROart! Już się nie mogę doczekać.
A!!! I news najważniejszy. Młody Człowiek nauczył się jeździć na dwóch kółkach!!

To by było na tyle....
Idę pooglądać prapremiery seriali. Zdaje się, że jesień serialowa zapowiada się sympatycznie.

Poranki już chłodne, słońce nisko, kasztany spadają z drzew. Powoli idzie jesień, moja ulubiona pora roku. Liczę, że będzie piękna i kolorowa. Już zaczynam się cieszyć.
M.

PS. To ma być ostatni ciepły weekend.... trzeba pomyśleć jak go wykorzystać.

Brak komentarzy: