środa, 23 lipca 2014

Jak za dawnych lat.

Zawsze sobie obiecywalam, że w końcu powtórzę jedno z ulubionych doświadczeń z czasów dzieciństwa. Pływanie na kajakiem po Jeziorze wspominam jako rewelacyjna przygodę. Nie tam łódka, nie jakiś plażowy rower wodny, a kajak ktory daje możliwość poczucia prędkości, bliskości natury i spokojnego wypoczynku- wedle potrzeb. Nareszcie się udało i to w jakim składzie. Młody człowiek płynął z G. - gdyż zakładaliśmy, że jednak więcej energii zmarnuje na gadanie niż wioslowanie (słusznie zresztą). Ja poplynelam z tatą - zupełnie jak 30 lat temu, kiedy byłam mała dziewczynką. 
Fantastyczna rozrywka. Dokładnie tak, jak to zapamiętałam!!! Jezioro Charzykowskie jest cudowne i ciesze się, że teraz chyba bardziej doceniam uroki przyrody, w jakiej się wychowywalam. Z pewnością powtórzony te wyprawę. 
M.

3 komentarze:

Honia pisze...

Ja też zdecydowanie bardziej doceniam to teraz niż gdy miałam codziennie na wyciągnięcie ręki.

Ivt pisze...

i ja!

M. pisze...

Szanowne Panie - znaczy starzejemy się :D