sobota, 27 października 2012

Skyfall

Podobał się, oj podobał  ...
Bond w wykonaniu Daniela Craiga - mniam.... czarny charakter w blond włosach - Javier Bardem - majstersztyk, M. - klasa, ku zaskoczeniu - Ralph Fines - uwielbiam go. Poza tym pościgi - jak zawsze lekko mnie bawiące. Podobało mi się to odbrązowienie Bonda - pokazanego, jako dojrzałego, już nie tak sprawnego mężczyznę, genialnego agenta, który musi odnaleźć się w nowej rzeczywistości, bo młodzi deptają mu po piętach. Bardzo podoba mi się autoironiczne poczucie humoru twórców. 2,5 godziny minęło niezauważenie. No i wszyscy czepiają się piosenki .. a ona naprawdę świetnie pasowała do klimatu...
a na koniec ... Zapowiada się dobra kontynuacja .... tylko tyle trzeba będzie jeszcze czekać ...

M.

Brak komentarzy: