wtorek, 28 września 2010

O sposobie na niepogodę.

Od dwóch dni leje, samopoczucie średniawe, nic się nie chce. Młody Człowiek wraca z przedszkola niewybiegany i chce brykać, a tu sił brak. Co robić??
Ostatnio na wszystko działa Pippi Pończoszanka!! Pippi czytana przez rewelacyjną Edytę Jungowską! Kupiłam Młodemu Człowiekowi ten audiobook by się uwolnić trochę od również nieocenionego, acz przesłuchanego już 150.000 razy Krzysztofa Kowalewskiego czytającego "W dolinie Muminków".
Uwielbiamy siadać sobie na kanapie, albo dywanie i słuchać. Edyta Jungowska to po prostu Pippi - nie ma dwóch zdań! Subtelna, ale charakterystyczna i ciekawa muzyka, której autorem jest Sambor Dudziński (który potrafi grać chyba na każdym przedmiocie) tylko dodaje całości uroku.
Właśnie zamawiam kolejne dwie części.
Kochamy Pippi. Dziękujemy Pani Edyto :)

M.

PS: W kuchni pachnie rosół. Rosół też jest dobry na niepogodę. Póki co nie w wersji pełnej - opiewanej tu przez mnie kiedyś, ale w wersji light - dla rekonwalescentów, ale zawsze :).

1 komentarz:

Unknown pisze...

Taką jesień to ja rozumiem! :)