czwartek, 9 września 2010

:(

Jak bardzo różne problemy lubią się grupować w bandy pustoszące życie i odbierające nadzieję słyszałam tylko w opowieściach.

No i jak się sypnęło ... to brak sił i łzy same ciekną z oczu, i pomóc nijak.


Ni krzty optymizmu w dzisiejszym poście.
Tylko smutek.
Płaczę razem z deszczem.

M.

3 komentarze:

anKa pisze...

:( Może jutro będzie lepiej???

Ivt pisze...

Ty wyzdrowiej. a innymi rzeczami sie nie przejmuj jak nie masz wpływu. (wiem, wiem, łatwo mówić).
Odciągnij mysli i wymysl mi coś dobrego na obiad :)
Przepisów dawno nie pisałaś :) Jak się robiło tą rybę z cukinią?

byazi pisze...

długo mnie tu nie było a tu takie smutki po ścianach!
głowa do nieba, ręce do ziemi- jest za co dziękować.
jesień to piękna pora na wszystko.
serdeczności ślę :)