niedziela, 8 lipca 2012

Chałka Rosyjska

Bałam się kiedyś ciasta drożdżowego. Bałam się oczywiście je robić. Kojarzyło mi się z wiecznymi porażkami, drożdżówka klepaną w domu 100 razy, żeby była dobra - czyli z ciężką pracą zakończoną marnym efektem. Odkąd trafiłam na bloga Liski White plate a stamtąd na Pracownię wypieków - ten temat jest dla mnie do przejścia, chociaż nie zawsze odnoszę sukces. Robiłam już różnego rodzaju bułki, ale chałka zawsze była dla mnie wyzwaniem, raz ze względu na owo ciasto drożdżowe, dwa wyjątkowy wygląd. W myśl zasadzie, że strachy trzeba oswajać mierząc się z nimi - podjęłam wyzwanie i Chałka Rosyjska zdobyła moje serce prostotą wykonania, no i smakiem. Ba! co lepsze nawet udaje mi się ją dość ładnie zapleść. Zupełnie nie umiem korzystać z przepisu zaplatania.. mylę się już w trzecim ruchu... za to intuicyjnie wychodzi mi to nawet przyzwoicie.


Moja chałka... 







nie mogę się napatrzeć na te zdjęcia... już jestem głodna. A czemu chałka tak późno się pojawiła na blogu ... nie wiem. Pewnie za szybko znikała .
M.

PS: Chleb i zakwasy to dla mnie ciągle tajemnice niezgłębione ;) ale z pewnością kiedyś ....

Brak komentarzy: