czwartek, 29 kwietnia 2010

Na zakręcie.


Pamiętam ten koncert, wielokrotnie go oglądałam... nigdy nie przypuszczając, jak bardzo bliskie będą mi kiedyś teksty i uczucia z piosenek Agnieszki Osieckiej.
Wczoraj bezsenna noc - przy pełni księżyca... dziś lekka panika o to, co będzie jutro.
Wieczorny nastrój - "Na zakręcie".
Podobno za każdym zakrętem jest prosta.
Dzięki Iv.
M.




PS.
Uwielbiam Krystynę Jandę odkąd widziałam ją śpiewająca na żywo... nie widziałam chyba nigdy nikogo tak przekonującego.
Druga moja faworytką jest Kasia Nosowska z płytą N/O cud, miód - po prostu.

Brak komentarzy: