niedziela, 18 września 2016

Bo ja kocham Muminki

Wlasnie WO przypomniały mi biografię  Tove Jansson. Książkę czytałam chyba w ubiegłym roku w trakcie wakacji. Cóż to była za kobieta! Czasem myślę że chciałabym tak umieć żyć, albo mieć taką pasję, która tak żyć mi pozwoli. Nie mogę się doczekać, aż zacznę czytać historie o Muninkach Królewnie, bo chciałabym aby pokochała je tak  ja i Młody Człowiek. Muszę przejrzeć półki i sprawdzić, czy żadna z części się nie zgubiła przez ostatnich kilka lat...
Muminki są fantastycznie ciepłe i melancholijne. Jesienne są.... nawet, gdy to Lato Muminków.

''To jest wieczór na piosenkę - pomyślał Włóczykij. - Na nową piosenkę, która składać się będzie w jednej części z nadziei, w dwóch z wiosennej tęsknoty, a jej resztę stanowić będzie niewypowiedziany zachwyt, że mogę wędrować, że mogę być sam i że jest mi ze sobą dobrze''.

Jesień nadchodzi. Czas na Muminki...

Brak komentarzy: