niedziela, 2 lutego 2014

A Sorta Fairytale

Tori Amos - to klimat I.
Dzięki niej wogóle ją znam.
Słucham jej rzadko, ale jak już do mnie przylgnie - to chyba najczęściej w takie dni jak te.
Tori ma w głosie jakiś żal, a w tej piosence jest milion kropel żalu, który jakoś we mnie tkwi ostatnio.
Uwielbiam.







2 komentarze:

Ivt pisze...

a ja mam chyba żal do niej. Nowych płyt nawet nie słucham, koncertem w Polsce nawet się nie zainteresowałam :(
Jakoś nam sie rozdzieliły ścieżki terażniejsze...
Natomiast stare płyty wciąż wywołują dreszcze...

M. pisze...

no wiem, ze ty taka rozżalona ;) ale jak mówisz starocie zostają forever :)