wtorek, 2 lutego 2016

Bittersweet

Dzidzia poszła do żłobka. Na kilka godzin dziennie. Pobiegła bez oglądania się za siebie.
Ciesze się, bo mam odważne, wesołe i lubiące ludzi dziecko.
Smutno mi bo coś się skończyło...

Takie slodko-gorzkie to życie.

Brak komentarzy: