Zawsze sobie obiecywalam, że w końcu powtórzę jedno z ulubionych doświadczeń z czasów dzieciństwa. Pływanie na kajakiem po Jeziorze wspominam jako rewelacyjna przygodę. Nie tam łódka, nie jakiś plażowy rower wodny, a kajak ktory daje możliwość poczucia prędkości, bliskości natury i spokojnego wypoczynku- wedle potrzeb. Nareszcie się udało i to w jakim składzie. Młody człowiek płynął z G. - gdyż zakładaliśmy, że jednak więcej energii zmarnuje na gadanie niż wioslowanie (słusznie zresztą). Ja poplynelam z tatą - zupełnie jak 30 lat temu, kiedy byłam mała dziewczynką.
Fantastyczna rozrywka. Dokładnie tak, jak to zapamiętałam!!! Jezioro Charzykowskie jest cudowne i ciesze się, że teraz chyba bardziej doceniam uroki przyrody, w jakiej się wychowywalam. Z pewnością powtórzony te wyprawę.
M.
środa, 23 lipca 2014
Jak za dawnych lat.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarze:
Ja też zdecydowanie bardziej doceniam to teraz niż gdy miałam codziennie na wyciągnięcie ręki.
i ja!
Szanowne Panie - znaczy starzejemy się :D
Prześlij komentarz