Bardzo zachwalany film nowohoryzontowy. Indie (Bombaj), tłok, brud, kolory, smaki, zwykła miłość zwykłych ludzi, zwykłe przypadkowe zdarzenia, zwykły obiad - a jednak nie do końca zwykły. Ciepła historia z morałem - by brać życie we własne ręce- opowiedziana z dozą przyjemnego humoru. Bez zaskoczenia, bez zawodu.
Najbardziej z tego filmu pamiętam, to że chciałam zjeść wszystko co ugotuje główna bohaterka...
Ach! no i ten piekielny upał na sali!!!
M.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz