A miało być tak pięknie... a było średnio. Sam problem- bardzo aktualny - to chyba idealny wątek filmowy. Jednak ktoś tu nie wykorzystał szansy. Film dłuży się, wcale nie bulwersuje tak jak to opisują. Fakt parę razy w milczącej scenie wręcz poczułam emocje bohaterów... ale to tyle. Poza tym banalny jest koniec tej historii, pewnie możnaby mi zarzucić, że przesadzam, bo to zwykle życie, tak jest w Polsce i tyle. To nie Hollywood z happyendem, a ja po prostu chciałbym by ta historia była jakaś, żeby zapadła w pamięć i jednak zmieniła nasz światopogląd, a nie ginęła w stereotypach. Chciałam mieć ją w głowie na dłużej, a jedyne o czym rozmyślań to bajeczna tapeta w motyle - w przedpokoju mieszkania matki Jakuba - ot co!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz