wtorek, 2 marca 2010
Zaduma ...
Niedawno Młody Człowiek wprawił mnie w nastrój zastanowienia...
a dziś tragicznie smutne wydarzenie znowu przywiało wiatr zadumy.
Zmarł młodo, nagle jeden z piękniejszych radiowych głosów mojej ulubionej stacji Radia Ram - Paweł Krotoski. Około 11:30 podano informację na antenie i żartobliwe przedpołudnie ustąpiło miejsca Wielkiemu Hołdowi, jaki złożyli Pawłowi ludzie, z którymi pracował. Tylko muzyka i co pół godziny ta smutna informacja - "Odszedł porządny człowiek" - powtarzana łamiącym się głosem. Krótkie wspomnienia. Bardzo przejmujące. Jedna z redakcyjnych koleżanek powiedziała mniej więcej takie słowa: "On się zawsze dokądś spieszył, nie miał czasu. Teraz już wiem, że On miał po prostu mało czasu." Znajomi mówili o nim, że to człowiek pełen pasji, zapału, ciekawości świata i innych ludzi. Człowiek jakich mało. Miłośnik reggae i podróży. Uśmiechnięty, radosny.
Oby żył w pamięci ludzi właśnie tak, jak o nim dziś mówili. R.I.P.
Siedzę i myślę, jak kruche jest życie i jak trudno jest mi uciec od małostkowości i cieszyć się każdym dniem tak, jakby jutro nie miało dla mnie zaświecić Słońce.
Siedzę, myślę, czytam wpisy na stronie Radia ... a z oczu płyną łzy... Łzy, po - właściwie nieznajomym człowieku ... i łzy nad własną małością.
Zdaje mi się, że zmarł jeden z tych ludzi, który wiedzieli co to znaczy Żyć Dobrym Życiem. Niestety nie dane mi było go poznać.
M.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
M.
ja Pawła znałam, pracowałam z nim. To o nim wczoraj napisałam na blogu. Był MEGA gościem.
Nie daję rady... Tak trudno uwierzyć, że już go nie ma.
... Tak się właśnie domyśliłam :( Strasznie mi przykro Mauro.
Prześlij komentarz