No dobra! Ja wiem, że nie powinnam jeść smażonych potraw, duszone cebulki, wątroby tez nie za wiele.
No ale co poradzisz, jak się bardzo chce??? No nic!
Po pierwsze - Trzeba zjeść!
Po drugie - Zachować zdrowy rozsądek przy nakładaniu na talerz!
Po trzecie - Pogodzić się z ewentualnymi konsekwencjami.
To moje jedyne rady, wiec skrupulatnie się zastosowałam i na obiad miałam dziś :
Watrobke z cebulka i kwaśnym jabłkami.
400 g Watrobki drobiowej umyłam, oczyscilam, pokroilam na w miarę równe kawalki, obtoczylam w mące i Podsmazylam krótko na niewielkiej ilości oleju. Następnie dodałam 1,5 cebuli pokrojonej w piórka. Poddusilam ok 5 minut i dodałam pokrojone w cząstki kwaśne, umyte jablko. Lekko podałam wodą. Doprawilam pieprzem i majerankiem, a następnie dusilam jeszcze 10 minut pod przykryciem na niewielkim ogniu. Po tym czasie wątrobka jest gotowa.
Przed podaniem, powołując ja nieco i zjadłam z kromka świeżego chleba.
Słodka cebulka, charakterystyczny smak watrobki i kwaśne jabłka w aromatycznym sosie, jaki się wytworzył podczas duszenia to pi prostu niebo w gębie!!!
Warto czasem zgrzeszylam z głową...
czwartek, 2 października 2014
Wątrobka z cebulką i kwaśnymi jablkami
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz