źródło: filmweb.pl |
Do rzeczy jednak.. film.
Poruszający, ciekawy, momentami trudny (no może męczący) przez ciągłe retrospekcje. Wiele w filmie jest symboliki i skojarzeń, które przenoszą widza z teraźniejszości do przeszłości. Historia to obraz trudnej relacji matki i syna, który ma przerażający finał. Główny bohater irytująco-przerażający, perfidny, ale też zagubiony. Genialna i hipnotyczna była tu Tilda Swinton - jako matka, kobieta napiętnowana, próbująca udźwignąć swój dramat, zrozumieć syna. Świetnie zbudowano napięcie, a surowość zdjęć dodała smaku i zagadkowosci filmowi. Tu wiele dzieje się poza kadrem. Dawno żaden film tak nie zagrał na moich emocjach. Zupełnie się tego nie spodziewałam.
Kino mocne i poruszające.
M.
PS: Do listy 2012 dokładam:
Zupełnie inny weekend, no i może jednak Histeria...
2 komentarze:
kurcze, zaintrygowałaś mnie swoim komentarzem na tyle, że chyba wybiorę się sama skonfrontować z tym filmem. Trochę się boję, ale...
raczej nie ma się czego bać ...
jest fajna dawka ciekawych emocji, ale strachu tam nie zauważyłam
Prześlij komentarz